Co dają programiście studia informatyczne? Czy są wymagane w firmach IT?
Na rynku pracy wciąż brakuje programistów, jednak coraz więcej osób – głównie w nadziei na wysokie zarobki – decyduje się na przekwalifikowanie i rozpoczęcie kariery w branży IT. Obecnie niezwykle modne stały się bootcampy, które mają przygotować każdego do wykonywania zawodu programisty zaledwie w kilka lub kilkanaście tygodni. Czy to jednak faktycznie wystarcza? Czy osoba myśląca o zawodzie programisty powinna pomyśleć o studiach informatycznych, chociażby ze względu na wymagania pracodawców?
Bootcamp vs studia informatyczne
Bootcamp to dobry sposób, by przekonać się, czy programowanie to coś dla nas i nauczyć się absolutnych podstaw. Dzięki temu dalsza nauka będzie znacznie łatwiejsza i przyjemniejsza. Problem polega jednak na tym, że bootcamp nie zrobi z nikogo wykwalifikowanego programisty. Dodatkowo uczestnik takiego kursu zdobędzie wiedzę wyłącznie w bardzo wąskim obszarze i na podstawowym poziomie.
Czy studia informatyczne to zatem lepsze rozwiązanie? Na pewno warto o nich pomyśleć ze względu na cały background – programiście po studiach będzie znacznie łatwiej zrozumieć to, jak funkcjonuje cała branża IT. Oprócz tego, jeśli konieczne będzie rozwiązanie jakiegoś problemu, który nie będzie ściśle związany z programowaniem np. w danym języku, lepiej poradzi sobie z tym osoba z wykształceniem informatycznym.
Czy wykształcenie informatyczne jest istotne dla pracodawcy?
Mogłoby się wydawać, że pracodawcy obecnie zwracają znacznie większą uwagę na umiejętności niż formalne wykształcenie. I do pewnego stopnia faktycznie tak jest, jednak należy pamiętać o jednym – pracodawca, mając do wyboru zatrudnić jedną z dwóch osób o podobnych umiejętnościach, prawdopodobnie zatrudni tę z nich, która może pochwalić się tytułem inżyniera lub magistra informatyki. Warto to mieć na uwadze, zwłaszcza, że popularność kursów i szkoleń z zakresu programowania rośnie, i mimo że na rynku wciąż brakuje specjalistów, to konkurencja stale się powiększa. To z kolei oznacza, że najlepsi pracodawcy zwracają też uwagę na wykształcenie czy tzw. umiejętności miękkie, a nie tylko na umiejętność programowania. Tym samym tytuł inżyniera może być przepustką do pracy w wymarzonej firmie.