Początek lata to na każdej wyższej uczelni także rozpoczęcie długo wyczekiwanych obron prac dyplomowych.
Również u nas, jak co roku, kampus wypełnił się odświętnie ubranymi, nieco przestraszonymi, ale uśmiechniętymi studentami. Nie brakowało nerwowego dreptania w miejscu, wertowania kartek i kopniaków na szczęście. Oczywiście i tak najczęściej okazywało się, że nie taki diabeł straszny, jak go malują.
Jednak pod jednym względem ten rok był wyjątkowy. Dlaczego? Ponieważ studenci, którzy rozpoczynali naukę w Wyższej Szkole Bankowej, otrzymali dyplom uniwersytetu.
Wsparcie dla kolegów i koleżanek okazał w tym okresie Samorząd Studencki, który przygotował specjalne stoisko, gdzie zestresowani studenci mogli się zrelaksować przy pomocy piłeczek antystresowych, słodkości lub po prostu chwilę porozmawiać. W dodatku wszystko utrzymane było w najmodniejszym Barbiecore!
Ale z naszych studentów jesteśmy dumni nie tylko dlatego, że śpiewająco obronili swoje prace dyplomowe, ale także dlatego, że zdali przy okazji jeszcze jeden ważny egzamin! Z czego? Z życzliwości i współczucia!
Otóż dziekan dr hab. Ilona Makowska, prof. Uniwersytetu WSB Merito zaproponowała, aby osoby broniące prace dyplomowe w ramach podziękowań dla wykładowców zamiast kwiatów, przyniosły karmę dla zwierząt ze schroniska. Wcześniej kontaktowała się z placówką i ustaliła, jakie są potrzeby w tym zakresie. Nasi studenci nie pozostali głusi na tę propozycję i wkrótce do schroniska trafią dary dla opuszczonych zwierzaków. Brawo!
Z kolei jedna ze naszych studentek nie zapomni dnia obrony swojej pracy nie tylko z powodu emocji związanych z zakończeniem studiów. W dniu, w którym obroniła swoją pracę magisterską na kierunku finansowo-prawnym spotkała ją druga radość, tym razem zupełnie niespodziewana. Chwilę po wyjściu z sali wykładowej zobaczyła swojego partnera Macieja z ogromnym bukietem czerwonych róż, który uklęknął i poprosił ją o rękę.
„Byłam zupełnie zaskoczona! Tym bardziej, że kiedy jechaliśmy autem na uczelnię, zadzwonił do niego szwagier z prośbą, aby coś mu w Bydgoszczy odebrał. Dopiero później dowiedziałam się, że ten telefon był zaplanowany tylko po to, aby Maciej mógł pojechać po zamówione kwiaty. Kiedy po wyjściu z obrony zobaczyłam, jak klęka na korytarzu i usłyszałam, że prosi mnie o rękę, łzy stanęły mi w oczach. Byłam ogromnie wzruszona” – wspomina tę chwilę pani Justyna.
Narzeczeni są razem od ponad 3 lat. Serdeczne gratulacje wraz z życzeniami otrzymali również od władz uniwersytetu.
„Cieszymy się podwójnym szczęściem naszej studentki, bo wolno mi zdradzić, że pani Justyna swoją pracę obroniła na 5. Na naszej uczelni dbamy o możliwość łączenia nie tylko nauki i pracy, ale także życia prywatnego. Nie dziwi nas, że nasi studenci wchodzą w trakcie studiów w związki małżeńskie. Kilka lat temu chwilę po obronie jedna ze studentek została mamą i również miała podwójny powód do radości” – mówi dziekan dr hab. Ilona Makowska, prof. Uniwersytetu WSB Merito.
Takie podejście do organizacji studiów jest bardzo cenione wśród młodych ludzi. Pani Justyna zdradziła, że choć teraz planuje zrobić sobie krótką przerwę od nauki, to już myśli o powrocie na studia podyplomowe.
Gratulujemy serdecznie wszystkim, którzy obronili swoje prace dyplomowe! Do zobaczenia?!