Na samym wstępie chcę Cię zaprosić do ćwiczenia, aby pokazać o czym będzie ten artykuł. Proszę przypomnij sobie jakiś moment z Twojego ostatniego tygodnia, miesiąca, a może roku, który możesz zdefiniować jako: „Był to dla mnie trudny moment, trudne zdarzenie”. Jeśli przywołałaś(-eś) sobie taką sytuację, proszę przypomnij sobie teraz, jak potraktowałaś(-eś) siebie w tamtym momencie?
Co myślałeś(-aś) o sobie? Co pojawiło się w przestrzeni emocji względem samej siebie/siebie samego? Co dla siebie zrobiłaś(-eś), aby się wesprzeć w tamtym momencie?
I o tym właśnie chcę napisać, zaprosić Cię do refleksji nad tym, jak traktujesz siebie w trudnych momentach. Może łatwiej będzie sobie to uświadomić, jeżeli dopytam: jak w tej przywołanej sytuacji potraktowałabyś/potraktowałbyś swojego przyjaciela? Czy tak samo, jak siebie?
Co oznacza self-compassion?
Chcąc zrozumieć współczucie wobec samego siebie (self-compassion), należy zacząć od przybliżenia bardziej ogólnego terminu współczucia (compassion). Oznacza ono bycie poruszonym w związku z cierpieniem innych. Jest to umiejętność bycia życzliwym wobec osób, które doznają krzywdy czy niepowodzeń. Współczucie związane jest z pozbawionym oceny i krytycyzmu pragnieniem, by ulżyć cierpieniu innych, w przeciwieństwie do bycia oceniającym, obojętnym, unikającym (Neff, 2003). Współczucie wobec samego siebie oznacza taką samą postawę, jednak skierowaną wobec własnej osoby. Jest to więc umiejętność bycia wrażliwym, umiejętność otaczania siebie życzliwością i otwartością wobec własnych doświadczeń – nieunikanie i nieodcinanie się od nich (Neff, 2003). Być dobrym dla siebie – brzmi dobrze. Powstaje pytanie, w jaki sposób, i czy łatwo jest uruchomić u siebie taką postawę. Według Kristin Neff (2003) zdrowa postawa wiąże się z pracą nad: wyrozumiałością, życzliwością wobec samego siebie, umiejętnością refleksyjnego rozumienia swoich doświadczeń i poczuciem wspólnoty.
Co oznacza bycie dobrym dla siebie?
Życzliwość polega na wyrozumiałości wobec własnych słabości i błędów – świadomości, że nie zawsze jest się zdolnym do realizowania oczekiwań. Przejawia się w okazywaniu samemu sobie życzliwości, troski, dobroci w trudnych chwilach, w przeciwieństwie do osądzania i oceniania siebie. Tym samym umożliwia uniknięcie frustracji, stresu, wyolbrzymionej samokrytyki.
Refleksyjna świadomość własnych odczuć i doznań, pozwala zyskać wobec nich dystans. Jest czymś przeciwnym do tak zwanej nadidentyfikacji z własnymi przeżyciami, słabościami, błędami.
Ostatni element, poczucie wspólnoty, w odróżnieniu od poczucia odizolowania, może zapobiegać odczuciu osamotnienia, przeświadczenia, że się jest jedyną osobą na świecie, która popełnia błędy i cierpi.
Od czego zacząć?
Tak, jak uczymy się różnych kompetencji, sposobów komunikowania, działania, tak możemy nauczyć się bycia dobrym dla siebie. Może okazać się to wyzwaniem, zwłaszcza wtedy, kiedy postawa wobec siebie oparta jest na ten moment na ocenie, krytyce, osądzaniu siebie w narracji poczucia winy czy tłumienia emocji.
Od czego zacząć? Od działań w trzech opisanych poniżej obszarach.
- Zacząć zauważać i nazywać własne emocje.
- Nauczyć się odróżniać litość wobec siebie i użalanie się nad sobą od bycia dobrym dla siebie.
- Postarać się wsłuchać w wewnętrzny monolog i ukierunkowywać go w stronę akceptacji, nie oceny i krytyki. Na początek tyle wystarczy. Powstaje pytanie, czy warto włożyć wysiłek w tę pracę? Poniżej sięgam do wyników badań naukowych, aby pokazać, iż warto!
Dlaczego warto zadbać o siebie?
Podjęte do tej pory badania pokazują, że współczucie wobec samego siebie wiąże się z lepszym funkcjonowaniem ludzi w obszarze poznawczym, emocjonalnym, motywacyjnym. Badania realizowane w Polsce prowadzone przez prof. Irenę Dzwonkowską, czy przeze mnie, potwierdzają, iż w naszej kulturze ta postawa także ma znaczenie. Osoby współczujące sobie, mają istotnie wyższą satysfakcję z życia, wyższy dobrostan psychiczny, wyższy poziom optymizmu, mniejszą skłonność do odczuwania osobistej przykrości w konfrontacji z negatywnymi emocjami innych. Dzięki wypracowaniu takiej postawy możemy być mniej samokrytyczni, lękliwi i wykazywać mniejsze skłonności do popadania w stany depresyjne, bardziej pewni siebie, odporni i lepiej radzący sobie z trudnościami oraz bardziej wspierający innych.
Mam nadzieję, że wyniki badań naukowych to nie za mało. Mam nadzieję, że poruszane przeze mnie zagadnienia związane ze stosunkiem do samego siebie w trudnych sytuacjach uruchomią pewną refleksję. Otworzą Cię na uważniejsze słuchanie siebie. Praca w obszarze świadomości, nauka rozpoznawania tego, co czuję, co myślę o sobie w trudnościach, to dobra droga do bycia dobrym dla siebie.
Literatura:
Dzwonkowska, I. (2011). Współczucie wobec samego siebie (self-compassion) jako moderator wpływu samooceny globalnej na afektywne funkcjonowanie ludzi. Studia Psychologiczne, tom 6 (16), 67-80.
Dzwonkowska, I., Żak-Łykus, A. (2015). Self-compassion and social functioning of people – research review, Polish Psychological Bulletin, 46, 1, 82-87.
Neff, K. (2003). Self-compassion: An alternative conceptualization of a healthy attitude toward oneself. Self and Identity, 2, 85-101.
Neff, K. (2003). The development and validation of a scale to measure self-compassion. Self and Identity, 2, 223-250.
Zainteresował Cię ten temat? Obejrzyj wideo: 5 czynników, które wpływają na jakość na Twojego życia